Jak wybrać używany suchy skafander?

przez Jakub Praus
w Blog
Odsłony: 4011

7 kwestii, które powinniśmy wziąć pod uwagę przy zakupie używanego suchego skafandra.

Jeśli mamy w planach nieco dłuższe lub głębsze nurkowania, albo zwyczajnie cenimy sobie nasz komfort cieplny w wodzie, warto zastanowić się nad zakupem suchego skafandra. I nie musi to być nowy sprzęt.

Można przyjąć, że najważniejszym czynnikiem, który decyduje o tym, że decydujemy się na kupno używanego suchego skafandra, jest jego cena. Oto kilka cech na jakie również należy zwrócić uwagę, aby cena zakupu była możliwie adekwatna do jakości kupowanego skafandra.

W artykule przedstawiam kilka porad dotyczących zakupu używanego skafandra. Wszystkie zawarte w artykule uwagi są moimi, bardzo subiektywnymi obserwacjami, poczynionymi podczas wieloletniego użytkowania i serwisowania  suchych skafandrów.

Jednym z ważniejszych kryteriów jest ilość nurkowań w nim wykonanych. Od tego w dużej mierze będzie zależeć jego stopień zużycia.

1. Ilość nurkowań

Ilość nurkowań odciska swoje piętno na  skafandrze. Jeżeli divemaster, czy instruktor wykonuje kilkaset nurkowań rocznie, to po pięciu latach może się zdarzyć, że skafander ma ich zrobione ponad 2000. Gdy podejrzewamy taką ewentualność, niezbędne są oględziny miejsc mających bezpośrednią styczność z elementami taśm uprzęży. Szukać należy przetarć, zmechaceń, bądź nawet rozwarstwień powłoki w tych miejscach. (Foto 1) O ilości nurkowań może względnie wskazywać stopień wytarcia podeszw butów, chociaż ten zależy również od podłoża z jakimi głównie się stykały (beton, czy może wyłącznie deski pokładu). (Foto 2)

 Potencjalną zaletą takiego skafandra powinna być  jego stosunkowo niska cena.  Nierzadko wymaga pewnych nakładów finansowych,  z  drugiej jednak strony podczas, jakby nie było, zawodowego użytkowania suchego skafandra, instruktor musiał utrzymywać go w stanie 100% sprawności, co wiąże się regularną wymianą elementów eksploatacyjnych takich jak kryza, zamek, manszety, buty.

Ściągacza skafander 3000 nurkowań

Ściągacz skafander  kilkanaście nurkowań

Buty 3000 nurkowań

 

Buty kilkanaście nurkowań 

2. Wiek skafandra.

Niektóre materiały użyte do produkcji skafandrów starzeją się z czasem i nic na to nie jesteśmy w stanie zaradzić. Mam na myśli: gumę stanowiąca część powłoki, taśmy uszczelniające, czy klej. Również nieprawidłowe użytkowanie, przechowywanie, mogą skrócić żywotność skafandra (np. częste suszenie na ostrym słońcu).

Przy zestarzałym kleju, taśmy uszczelniające zaczynają się słabiej trzymać materiału i odklejać poczynając od końcówek taśm. Należy się wówczas liczyć z przeciekami w tych miejscach, gdyż taśmy przestają spełniać swoje główne zadania, jakim jest uszczelnienie łączeń. Również na samych taśmach potrafią się pojawić pęknięcia.

Starzenie materiału dotyczy również innych elementów: np zamka. (Foto 4)

Stary plastikowy zamek tizip

Paradoksalnie zdarzają się skafandry mające po kilkanaście lat i więcej, a będące w ogólnej dobrej kondycji, oczywiście przy regularnych wymianach kryz i manszet. Nie jest tajemnicą, że obecnie producenci raczej nie są zainteresowani długowiecznością swoich produktów. Kiedyś tak nie było.

Jeżeli jest oferta sprzedaży skafandra, który ma atrakcyjną dla nas cenę, stan i rozmiar jest odpowiedni, lecz posiada jakiś element  do wymiany, naprawy, warto się nad takim zakupem zastanowić, bo może się okazać, że to dla nas dobre rozwiązanie.

3. Ile musimy zainwestować w skafander?

Można negocjować cenę, właśnie ze względu na konieczność jego naprawy, której nie ma co się bać. Naprawa przeprowadzone przez specjalistę, będzie jakościowo odpowiadała wykonaniu fabrycznemu. Dodatkowo możemy przy okazji dobrać rozmiar wymienianego elementu idealnie do naszych potrzeb (buty, kryza). Wymiana kryzy, czy manszet, to koszt stu kilkudziesięciu złotych. Do droższych elementów podlegających wymianie zaliczyć można buty i zamek gazoszczelny – od 450PLN.

Stara, zużyta manszeta nadająca się tylko do wymiany.

 Nieszczelności spowodowane uszkodzeniem mechanicznym (niewielkie rozdarcie, przebicie) nie są niczym groźnym i ich naprawa to kilkadziesiąt PLN, a pod względem estetycznym jest praktycznie niezauważalna.

Natomiast duża ilość drobnych nieszczelności, głównie w obrębie taśm uszczelniających szwy, może wskazywać na spory wiek, lub intensywną eksploatację połączoną z niedbałością w przechowywaniu (wykruszający się klej, sparciałe taśmy). Naprawa jest oczywiście możliwa, ale wówczas trzeba się liczyć z wydatkiem nawet powyżej 500PLN.

4. Rozmiar używanego skafandra.

Wiele firm produkujących skafandry ma dość obszerną paletę rozmiarów (np. XL, ale też XLR, XL relaxed, czyli obszerniejsze niż zwykłe XL, lub MT, czyli M-tall, dla nieco wyższych emek). Niektóre jednak produkują podstawowe rozmiary, a przy zakupie po przymiarce w cenie wliczone są niewielkie korekty np. długości nogawek, rozmiar butów. Jeżeli i to zawiedzie, zawsze można za dodatkową opłatą zamówić skafander na miarę. Przy zakupie nowego skafandra, nie ma więc większych problemów z dobraniem rozmiaru.

Przy używanym skafandrze musimy mieć sporo szczęścia, żeby dobrać jednocześnie wszystkie wymiary: wzrost, obszerność, długość nogawek i rękawów, kryzę oraz rozmiar buta. Jeżeli szukamy interesującego nas kroju i umiejscowienia zamka ( np skafander teleskopowy), a gdy dodamy do tego ulubiony kolor (czarny☺), to oferta zawęża się drastycznie. Dlatego można od razu założyć pewien budżet na wymianę elementów eksploatacyjnych, a przy okazji ich wymiany można dobrać rozmiar idealny dla siebie (kryza, manszety, buty).

5. Czas na przymiarkę.

Skafander zawsze należy przynajmniej przymierzyć, koniecznie w ocieplaczu. Dla określenia niezbędnego luzu na długość klękamy na jedno kolano i ręką odpowiadającą kolanu na podłodze sięgamy w okolice zaworów butli. Jeśli nic nie ciągnie i jesteśmy to w stanie zrobić bez wysiłku, zakładamy, że skafander nie jest za krótki. Nie powinien być jednocześnie za obszerny. Ma pomieścić użytkownika w ocieplaczu oraz zapewnić niezbędny luz pozwalający na wszystkie niezbędne czynności pod wodą i na powierzchni (sięganie do zaworów, zdejmowanie i zakładanie płetw itp.). Skafander zbyt obszerny może powodować niepożądane przemieszczanie się powietrza i zaburzać stabilizację, czy trym.

Niezwykle ważny jest odpowiedni rozmiar butów. But powinien wygodnie, w miarę „pasownie” mieścić stopę i konieczną ilość skarpet. Zbyt duży, luźny but, będzie powodował wrażenie braku kontroli nad płetwami i ogólnie duży dyskomfort. Za mały natomiast może sprawiać ucisk, utrudnienie krążenia i nadmierne wychłodzenie.

Po zakupie skafandra zawsze możemy buty wymienić na nasz rozmiar, nie jest to duży koszt, który możemy od razu uwzględnić planując taką inwestycję. Oddzielną kwestią jest wybór pomiędzy zintegrowanymi butami, a skarpetką neporenową na którą to dopiero zakłada się dodatkowe, tzw. Rockbuty. To jest już kwestia indywidualnych preferencji. Zaletami rockbutów jest możliwość lepszego dopasowania przy różnej ilości skarpet, lepsze czucie płetw, wadą ich wyższy koszt wraz ze skarpetami wklejonymi w skafander. Są jednocześnie jeszcze jednym elementem do zapomnienia zabrania na nura. Dzięki skarpetką skafander cały można odwrócić na lewą stronę i dokładnie go wysuszyć.  Za to zintegrowane buty są nieco tańszą opcją, ale zazwyczaj są kompromisem pomiędzy łatwością ubierania, komfortem i dopasowaniem

6. A może nurkowe testy?

Jeżeli jest taka możliwość, wykonajmy nurkowanie testowe. Oczywiście w przypadku, gdy sprzedający określa skafander jako sprawny, nie wymagający napraw. Poza sprawdzeniem rozmiaru, mamy okazję przeprowadzić praktyczny test szczelności

7. Jaki producent?

Nie ma prawidłowości. Kupując skafander używany, liczymy się z tym, że gwarancja nas nie dotyczy, więc nie musi być w naszej okolicy ani dystrybutora, ani serwisu fabrycznego. Naprawy wykonuje się bardzo podobnie dla wszystkich marek. Tak więc można zaryzykować kupno skafandra mniej popularnej marki w danym rejonie, bez obaw o serwis.

Nie mogę jednoznacznie polecić, lub odradzić konkretnych producentów. Zdarza się, że produkty jednej firmy sprzed kilku lat mają zdecydowanie wyższą jakość, niż wytwarzane obecnie. I na odwrót.

Osobiście odradzałbym kupowanie skafandra z niesprawdzonym, nowatorskim rozwiązaniem konstrukcyjnym, lub materiałowym. Zdarzało się, że coś było niedopracowane, dane rozwiązanie jest, albo okazało się niepraktyczne, lub nawet niebezpieczne. (np. Użycie na powłokę oddychającego materiału, który jednak okazał się wadliwy, niedopracowany i przepuszczał wodę do środka). Oczywiście jeżeli czas pokazał, że nowość się sprawdziła pod każdym względem, a dodatkowo nam to rozwiązanie odpowiada, jest ono jak najbardziej godne polecenia.

Podsumowując.

Przy odrobinie wiedzy i czasu można z minimalnym poziomem ryzyka nabyć przyzwoity, używany, pierwszy suchy skafander. Powinniśmy jednak poświęcić nieco czasu i energii na przemyślenie zakupy by nie okazało się, że doprowadzenie skafandra do oczekiwanego przez nas stanu, przewyższy planowane koszty inwestycji. Bądźmy przygotowani na konieczność wymiany pewnych części eksploatacyjnych takich jak: manszety, kryza, zamek. Dobierzmy sobie pasujące na nas buty. Bądźmy przygotowani dbać o naszą inwestycję. Ale o tym napiszę w innym artykule. Dobry, a zatem tylko szczelny i dopasowany do nas suchy skafander zapewni nam całkiem przyjemnie doznania i pozwoli otworzyć się na nowe oblicze nurkowania. Nowe, ciepłe i suche oblicze.

Czego wszystkim życzę.

Jakub Praus